Archiwum lipiec 2005


lip 26 2005 Krótko i na temat:D
Komentarze: 2

Jestem w Myszkowie u kumpeli, a w zasadzie u dalszej kuzynki w Myszkowie:D:D Jak już zapewne wiekszość wie:P Ale co tam... Powiem tylko tyle, że cały czas mam zapełniony. Np. wczoraj byłyśmy w kinie w Częstochowie, a dzisiaj na imprezie... dobra, ale szczegóły jak wróce do siebie do domu. Ale po prostu mamy ubaw po pachy, a nawet wyżej:D:D Opowiem wszytstko w... no moze w sobot. O ile nie będę odsypiać tego tygodnia spędzonego w tak zabujczym tempie:D No dobra... jakoś się pozbieram i napisze w sobote ta notke. Ale ostrzegam:będzie długa!!! Pozdrawiam wszystkich z mojej rodzinnej wioski oraz okoli, jak również tych którzy mieszkaja dalej i nawet nie wiem gdzie:D:D pozdro!!

sweet_angel-1 : :
lip 23 2005 Wczorajsza wycieczka
Komentarze: 6

No jak już niektórzy wiedzą wróciłam już z Opola:D:D Ale już nigdy nie wsiąde do samochodu wujka!! Co to to nie! Normalnie wujek ma jakieś super auto (nawet nie wiem jakie ale bardzo super:D). Byłam cała happy, że będę mogła jechać takim wozem, ale jak tylko wsiadłam i ruszyliśmy... Nigdy więcej!! Najnormalniej w świecie się bałam!! Po tych naszych idealnych krajowych drogach jechac 120 na godzine!! Na dodatek wyprzedzać wszystko jak z naprzeciwka coś jedzie... Co chwile było przyspieszenie, gwałtowne hamowanie, przyspieszenie i tak w kołko. Najnormalniej w świecie zamknęłam oczy i starałam sobie wmówić, że nic się nie stanie, że wszystko będzie w porządku, że przeżyję... To była naprawde przygoda... No ale teraz kończy się moja pomysłowość na zorganizowanie sobie czasu... Już naprawde nie mam co robić :( Chociaż coś mnie bierze (jakaś choroba). Brzuch mnie tak cholernie boli... Głowa mi pęka. Ale pocieszające jest to, że pogoda taka nijaka. Przynajmniej nie będę musiała zdychać w domu, kiedy wszyscy sie będą bawić i cieszyć ze słoneczka:D:D No dobra jakoś przeżyję. Chociaż jeszcze nie wiem jak... No trudno. Pech.  

"Wszyscy są odpowiedzialni,

wszyscy mają w życiu cele,

Wszyscy w miare są normalni,

ale przecież to niewiele."

Te słowa dedykuję: Frontce, Aniusi i Martusi (Jako osobą które są najbadziej nienormalne:D:D) Ale pozdrawiam i ściskam wszystkich:*:*

sweet_angel-1 : :
lip 22 2005 Imprezka pożegnalna:)
Komentarze: 4

Heh. Ania wyjeżdża na trzy tygodnie do Niemiec:( No to trzeba było ją jakoś pożegnać:D I stąd się wzięła imprezka. Najpierw pojechałyśmy do pizzeri. Froncia oczywiście musiała być oryginalna i założyła sobie na spodnie pareo:D Wyglądała zabójczo:D  Potem poszyłyśmy do Ani. No i oczywiście nasza wrodzona pomysłowość musiała zadziałać. Wykombinowałyśmy, że... zostajemy u Ani na noc!! No to już się możecie reszty domyślać:D No dobra nie będę świńska i dokończe tą wspaniałą historię:P Oczywiście zaczełyśmy się wygłupiać (no a jak inaczej:D) Grałyśmy na play station, tańczyłyśmy, przebierałyśmy się w ciuchy Ani... no po prostu bomba!! A potem... włączyłyśmy wiatrak i zaczełyśmy sobie robić zdjęcia. Efekt sztucznego wiatru był super:D:D Chyba nigdy nie miałam takich fajnych zdjęć. I takiej głupawki:D cały czas się chichrałyśmy:P A kiedy Pawełek wrócił z randki i nas zobaczył to zdołał wykrztusić tylko "C-co wy tu robicie?" <lol> A ja wtedy właśnie przechodziłam atak niekontrolowanego śmiechu i zdołałam tylko wykrztusić: "Śpimy!" No zabawa była idealna:D:D Poszłuśmy spać dopiero po pierwszej:P No a pobudka po siódmej, bo Aniusia musiała zdążyć na lotnisko:) Do Pawła chyba nie dokońca dotarło, że będziemy u Ani całą noc, bo rano był w szoku kiedy nas zobaczył:D:D Ale i tak bylo super!! Aniusia obiecała, że wyśle nam (tzn. mi i Frontce) kartki. Pawła też chciałyśmy namówić, ale chyba nie da się ubłagać...(nie wspomniałam chyba, że on jedzie do Włoch!!:D) No nic. Będę musiała się zadowolić kartką od Ani:D No a dzisiaj chyba pojade do Opola:D:D Nie bardzo mi sie to uśmiecha, ale wole ciotke w Opolu niż jakiś totalnie powalonych znajomych tutaj... Heh... No dobra kończe zanudzać. Jeszcze tylko dwie sprawy. Po pierwsze: śpijcie jak najczęściej u swoich kumpelek i kumpli. To jest naprawde świetna i superaśna zabawa (oczywiście jak ma sitak powalonych znajomych jak ja:D) i po drugie: zaczęłam zbierać kapselki z Tymbarka. Jak ktoś ma jakieś zbędne z chęcią przyjme:D Albo nie. Sama uzbieram:D:D No to buziaczki:*:*

sweet_angel-1 : :
lip 20 2005 "Odlot na samo dno"
Komentarze: 10

Nie będę pisać jak się nazywam ani takich bzdur. Bo po co? Zastanawiam się od czego tu zacząć... Może od tego co robie w te jakże nudne wakacje. Chociaż nie są takie bardzo nudne... Tak ogólnie to Baśke mam z głowy, bo przyjechał mój wujek ze swoją wnuczką i moja ukochana siostrzyczka ma koleżanke:) Byłam wczoraj u najukochańszej Fenci. No Kaktusik miała ze mną pojechać, ale tak jakoś wypadło... (nie będę wnikać w szczegóły). Z miśkiem poszłyśmy sobie na miasto (?!) i do biblioteki. Wypożyczyłyśmy różne książki. Jak tylko wróciłam zaczęłam czytać "Odlot na samo dno" Nie wiem czemu, ale czytając poczółam się tak jakoś dziwnie... Uczucia bochaterki były tak bardzo podobne do moich uczuć... Tylko że ona sięgnęła po tzw. pastylki szczęścia, a potem nawet haszysz i LSD, żeby zapomnieć, a ja nie mam zamiaru... Chociaż nie. Czesto łapię się na tym, że myślę, że jednak fajnie byłoby sprówać... że chciałabym spróbować... No dobra nie będę nic więcej pisać, bo uznacie mnie jescze za jakąś powaloną ćpunkę:) A wbrew pozorą nią nie jestem:) Pozdrowienia dla wszystkich:*

sweet_angel-1 : :
lip 19 2005 Poradziłam sobie:)
Komentarze: 1

No i poradziłam sobie sama:) Jestem z siebie dumna:D No więc koniec (na razie) babrania się z oprawą grafigną. Kolejna notka będzie już czymś o mnie lub odemnie:) A teraz pozdrawiam:*:*

sweet_angel-1 : :