sty 23 2006

Jakoś to jest...


Komentarze: 6

No jakoś ide dalej. Cieszę się ze szczęścia innych i dzięki temu też znajduje szczęście. Ania nareszcie ma się z czego cieszyć. Swoją drogą to zawsze ją podziwiałam... Uśmiechnięta od ucha do ucha, zawsze nawet wtedy kiedy nie miala się z czego cieszyć. A może się maskowała? Ostatno ktoś miał w opisie na gadu "Niekiedy uśmiech jest oznaką szczęścia...Czasem kryje największy ból..." Chyba naprawde tak jest... Tylko czy można rozpoznać kiedy się ktoś cieszy, a kiedy smuci? Myślę, że można... Bo nie ma chyba nic gorszego od nieszczerego uśmiechu... Nawet ja jak się uśmiecham to szczerze. Wole płakać niż się krzywić. To boli znacznie bardziej... No ale odeszłam od tematu. Ważne że Ania nareszcie ma się z czego cieszyć.

Sońka chyba też sobie rade jakoś daje. Ostatnio napisała: "Nie warto jest zapomnieć najpiękniejszej chwili życia bo to nie ma sensu tylko trzeba wierzyć w lepszy dzień, zapomnieć o problemach i wrócić do kogoś kogo naprawde się kocha..." Soniu... Będzie dobrze:)

Właśnie się dowiedziałam(nie ma to jak niepotwierdzone informacje), że jurto do szkoły nie idziemy. Zresztrą dzisiaj też widać siedze w domu. A to wszystko przez to, że do kina mialam jechać, ale autobus zamarzl i wrociłam sobie do domku. Tylko powiedziałam wychowawczyni, że idę do domu i jakby coś to ona mnie nie widziala:) A zresztą te mrozy są nie do zniesienia... Brrr... Taka zimnica. Aż strach z domu wychodzić. Rano zapytałam się mamy czy mam prawo takie mrozy pamiętać. Odpoiedz brzmiała "Nie, bo takich mrozów jeszcze nie było" To znaczy nie bylo, odkąd zyję na tym świecie. No jest całkiem nieźle...

Co do pierwszej części notki... Ostatno się uśmiecham... To wszystko dzięki pewnym osobom... Dziękuję że jesteście:*

sweet_angel-1 : :
Czarna mamba
23 stycznia 2006, 21:59
Nie moge se dac rady bo i nie chce dlatego prosze o dyskrecje i cokolwiek ci powiem ma zostac miedzy nami bo inaczej się porzegnamy......
anka :]
23 stycznia 2006, 20:03
i dzięki za podziw..wiem wiem cudowna jestem...:P
23 stycznia 2006, 20:02
ech...a z czego mam sie nie cieszyć??
\"chcemy to co cenimy,a jeżeli tego nie dostajemy,cenimy to co mamy:D\"
stara prawda...zawsze jest jakiś powód do radości...tym razem nie jest to pogoda:D
trzymajta sie cieplo....:D
23 stycznia 2006, 16:53
cześć Aga nie wchodziłam tu nigdy za dużo na tego twojego blogasa ,ale masz go fajnegoi mysle ze bede zagladac czesciej .A co do szkoły to sie ciesze ,ze nie musimy iść do szkoły 2 dni(alei tak tomusimy odrobić).Ok to ja już mykam pa Pozdroffionka:):)
spike=P
23 stycznia 2006, 12:15
Aguś już jest dobrze a ty przecież masz nas czyli przyjaciół i wierz mi że na nas zawsze możesz liczyć. A u mnie jak to u mnie czasem zawieje chłodem ale daję sobie radę z Michałem i tak już zostanie.Pozdrawiam Cię serdecznie i całuję papatki
spike=P
23 stycznia 2006, 12:14
Aguś już jest dobrze a ty przecież masz nas czyli przyjaciół i wierz mi że na nas zawsze możesz liczyć. A u mnie jak to u mnie czasem zawieje chłodem ale daję sobie radę z Michałem i tak już zostanie.Pozdrawiam Cię serdecznie i całuję papatki

Dodaj komentarz