Domek z kart...
Komentarze: 3
Dach trochę przecieka wiatr wieje przez szpary
I nie wiem, czy minął dzień czy sto lat
Bo zginął kalendarz i milczą zegary
Przez szpary w podłodze wysypał się czas
W szufladzie pod biurkiem nić pająk namotał
A ogień w kominku dawno już zgasł
I myszy zmarzięte biadolą po kątach
Przedwczoraj zwiał nawet mój wierny pies
Widocznie za ciasno mu było w tej budzie
A może uwierzył, że lepiej jest gdzieś
Że inny jest świat i są dobrzy ludzie
Nim w końcu zawali się mój domek z kart
Spakują walizki drzwi zamknę bez żalu
W maleńkiej łupinie popłynę przez świat
Bo jest gdzieś świat lepszy i muszę go znaleźć
Na brzegu mnie spotka ktoś taki jak ja
Przygarnie i powie, że płakać nie trzeba
Wiersz dla mnie napisze, odnajdzie mi psa
I razem pójdziemy po schodach do nieba..."
***
Dlaczego taka piosenka? Jest piękna? Idealnie oddaje mój obecny nastrój...? Tak...
Dodaj komentarz