początek...
Komentarze: 0
3//Chciałam jakoś zacząc...tak fajnie...ale nie mam siły!!Głowa mnie już boli od natłoku myśli i chyba zaraz wybuchnie...musze sobie ulżyc...Ale cały czas czuję jakiś opór w pisaniu...coś mnie ostrzega, mowi ze jednak nie powinnam... a to dlatego,że tego blogaska czytać będą głównie znajomi i moja tak dobrze i długo ukrywana osobowość wyjdzie na jaw....Tego się najbardziej obawiam...Zresztą zawsze byłam taka skryta...Pamietnik też ukrywam, a teraz całemu światu pozwole dowiedziec sie co czuję, myśle....no tak... teraz piszę "cały świat"...cały świat??to nie istnieje.Ja w tym świecie nie istnieje.Przypominają mi się pewne słowa piosenki która wychaczyłam w starym śpiewniku mamy: "w tysiącach wielkich miast,w milionach burych domów, pod miliardami gwiazd,zyjemy tak niepotrzebni nikomu..." coś w tych slowach jest.Jakaś ważna prawda o której dawno zapomniano...I ja śmię pisać o calym świecie...kończe juz bo mnie głowa rozbolała od tego "logicznego" myślenia.A raczej to moje myślenie nie jest ani troche logiczne i dlatego czasami wymyśle jakąś rozsądną rzecz...:P
Dodaj komentarz