Komentarze: 3
Jestem w szkole. W szkole ten ból jest silniejszy niż w domu... Coś mnie rozrywa od środka... "Chcę upaść i jak dziecko szlochać... Nigdy nie powstać... Nigdy nie kochać..." :'-(
Jestem w szkole. W szkole ten ból jest silniejszy niż w domu... Coś mnie rozrywa od środka... "Chcę upaść i jak dziecko szlochać... Nigdy nie powstać... Nigdy nie kochać..." :'-(
31//Jednak ciężkie jest życie optymisty... Nie żeby mi nie pasowało, ale ja sie chyba na optymiste nie nadaje. Nawet lepiej się czułam będąc pesymistka... No, ale dlaczego doszłam do takiego wniosku? No bo dzisiaj cały dzień się śmiałam!! Na każdej przerwie pękałam ze śmiechu, na lekcjach uśmiech nie schodził mi z ust... I najgorsze w tym wszystkim jest to, że chyba wyśmiałam cały śmiech który miałam w sobie... Już po prostu sie nie umiem smiac... Znów jestem tą starą Agnieszką-Pesymistką:) A do tego ostatnio jeszcze buntowniczką. Mam ochotę wszystkich pozabijać (chłopców. A zresztą ależy im się! A jak!) W ciągu dwóch dni wypowiedziałam wojnę przynajmniej 3-em osobą. 3-em bardzo bliskim mi kolegą... Naprawde coś się ze mną dzieje. I mam na kogo zwalić winę:) To wszystko wina... SZKOŁY!! Ja po prostu już bzikuję! Powiedziałam sobie pierwszego września, że jeśli po pierwszym tygodnu nie zwariuje to wytrzymam ten rok. Ale ja już wariuje!! Po 2 dniach... No po prostu koszmar... KOSZMAR!!! (tę notke pisałam w przebłysku świadomości:P)
30//Heh. Mój dobry humorek się utrzymuje:D I dlatego taki obrazeczek:P Podoba wam się? Bo mi baaardzo:) Kurcze jak to fajnie jest być optymistą. I co z tego, że ON sie nie odzywa, nawet mnie nie zauważa? Co z tego, że dzisiaj do mnie przyjeżdża "ukochany" wujaszek z rodzinką? Co z tego, że... a zresztą co się będę! Hehe. Jestem szcześliwa. Tylko zaintrygował mnie Arek. Kim jesteś, tajemniczy Arku? Ujawnij się! Taka szczerość jest na miarę złota. Niewielu tak szczerych ludzi się dzisiaj spotyka... No więc to tyle. Chociaż nie. Może jeszcze coś napiszę. Tylko co? Ohh... ciężko sie myśli z takim szablonem:P Chyba będzie trzeba znaleźć coś innego. Kolorowego,optymistycznego. No to ja lece szukać. Jak znajde to jeszcze coś napiszę:P No to pozdrawiam wszystkich:*:* Buziaczki (obrazek musiałam usunąć, bo zaden komputer go nie otwierał:( )
"29//Ja mam 14 lat, ty masz 14 lat, przed nami II klasa. Do pełni szczęścia jest potrzebny już tylko wóz. Bo dla nas ważna jest, bo dla nas ważna jest komóra oraz kasa. Markowe ciuchy, wolność, fajki i pełny luuuuz!!!" Hehe:) Nie ma to jak być szczęśliwym:) Mimo, że nic nie idzie po mojej myśli, wszystko jest tak jak nie powinno być, wszystko mi sie sypie to i tak jestem szczęśliwa!! :) (Pozdrowienia dla SĆ i Martusi, które zawsze są wesołe i zarażają mnie optymizmem:)) Heh. Po prostu chce mi się tańczyć i śpiewać:) A jeszcze dobrym humorkiem napawają mnie słotkie kotki, których teraz jest na pęczki:):) W poniedziałek trzeba wziąść zapałki (bynajmniej nie zamieżam podpalić szkoły, chociaż i nad tym trzeba by sie zastanowic:D) Heh. No po prostu świat jest piękny! Peace and love!! Pozdrowienia i buziaczki:*:* "Si bą si bą, sialalalala, si bą si bą, sialalalalalala!!" :P
Nie, ta notka wbrew pozorom nie będzie o Jakże "cudownym" zespole Ich troje, tylko o szkole... Och! Dyrkę już naprawdę powaliło!! Jak można nas tak wpakować?! No jak pytam się? Załatwiła nam 4 WF-y tygodniowo, na dodatek jeden z CHŁOPCAMI!!! Czy ona myślała, że nas tym uszczęśliwi?? Teraz tylko musze sobie załatwić całoroczne zwolnienie z Wf-u. Ja po prostu jestem załamana!! I jeszcze mamy nowego "kolegę" w klasie. Nie żebym coś do niego miała, ale przy nim nasza klasa zejdzie na psy!! Na dodatek w szkole pojawiła się nowa siksa, która jutro, moge się założyć, będzie miała przy sobie wszystkich chłopców płaszczących się i liżących jej buty!! Wiem, że nie powinno nikogo sie osądzać po wyglądzie, ale jestem tak wkurzona, że musze. Zresztą mam ich wszystkich gdzieś. Ja naprawdę będę musiała coś wymyślić!! Po prostu siąść i płakać... :( Jak oni mogli mnie tak załatwić? Jak????