Komentarze: 3
Wróciłam!! Jednak nie ma to jak w domciu... Cieplutko było ale sie szybko skończyło. Na moje szczeście, albo i nieszczeęście. Szczęście bo skończyła sie ta męcząca podróż w autokarze (40h. w tym 8 w Belgradzie), a na nieszczęści bo powróciłam do tych wzystkich problemów. Ale nie jest najgorzej. Wczoraj myślałam, że będzie durzo gorzej, ale dzisiaj było... fajnie!! Przyjechali Marcin i Dawid. I sie wygłupialiśmy, gadaliśmy normalnie... Tylko, że było czuć odległość łącząca mnie i Marcina. Ale jeszcze pare chwil i i ta odległość się zmniejszy. Jestem tego prawie pewna:) A teraz buziaki:* jeśli by sie ktoś chciał dobiedzieć jak było na wczasach to piszcie komentarze, a może coś skrobne:D Pozdrowionka:*